Kierowcom w Ukrainie pokazano, za jakie samochody będą musieli płacić podatek od luksusu.


Ministerstwo Gospodarki zatwierdziło listę samochodów, które będą opodatkowane w 2025 roku
Rzecznik Ministerstwa Gospodarki poinformował, że Ministerstwo Gospodarki dostarczyło listę samochodów osobowych, które będą podlegać podatkowi transportowemu w 2025 roku. Przypominamy, że ten podatek w Ukrainie wynosi 25 tysięcy hrywien.
Samochody, które zostały wyprodukowane w ciągu ostatnich 5 lat i mają pojemność silnika powyżej 2,5 litra, znajdują się na liście samochodów podlegających opodatkowaniu.
Wśród takich samochodów można znaleźć marki takie jak Aston Martin, Audi, Bentley, BMW, Hymer-Mercedes, Ineos, Jaguar, Lamborghini, Land Rover, Lexus, Maserati, Mercedes-AMG, Mercedes-Benz, Mercedes-Maybach, Porsche, Rolls-Royce i Toyota.
Płatność podatku transportowego odbywa się zgodnie z Kodeksem Podatkowym Ukrainy. Właściciele samochodów osobowych płacą stałą kwotę podatku w wysokości 25 tysięcy hrywien rocznie, niezależnie od wartości samochodu. Zebrane fundusze są przeznaczane na budżety lokalne.
Warto zauważyć, że podatek transportowy należy do kategorii podatków od nieruchomości, obok podatków od nieruchomości i opłat gruntowych. Jednak ten podatek ma swoją specyfikę - stałą kwotę, którą właściciel samochodu musi zapłacić. Podatek ten mogą płacić zarówno osoby fizyczne, jak i prawne, przy czym procedura płatności różni się dla nich.
W popularnym wśród kierowców micie, który twierdził, że policja już nie karze za nieopłacone podatki transportowe, funkcjonariusze policji zdementowali te informacje.
Czytaj także
- Ucieczka z G7 i skandal związany z Putinem: czym zapisał się nowy szczyt dla Trumpa
- W Ukrainie potrzeba prawie 1 tryliona UAH na odminowanie gruntów - deputowany
- Meble, farmacja, produkty: przedsiębiorstwa przetwórcze otrzymają dotacje
- Synoptyk zdradził, kiedy Ukrainę ogarnie prawdziwy letni upał
- Indeks barszczu został ponownie zaktualizowany: Ukraińcom ujawniono rzeczywistą wartość dania głównego
- Nie TCK: ZSU odpowiedziało, kto może określić zdolność do służby