W Liverpoolu samochód wjechał w tłum kibiców: liczba rannych wzrosła.


W Liverpoolu doszło do incydentu, gdy samochód zderzył się z tłumem kibiców, którzy świętowali zwycięstwo swojego klubu piłkarskiego. Spowodowało to obrażenia u co najmniej 17 osób. Według doniesień, wypadek miał miejsce na ulicy Water Street w centrum miasta.
Podczas incydentu samochód zatrzymał się po zderzeniu, a kierowca, 53-letni mężczyzna, został aresztowany przez policję. Świadkowie twierdzą, że kierowca próbował kilka razy wjechać w ludzi, zanim został powstrzymany. Oburzeni kibice próbowali sami ukarać sprawcę, ale policja interweniowała.
Premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer zaznaczył, że incydent jest przerażający. Podziękował policji i służbom ratunkowym za szybką reakcję oraz wyraził współczucie dla poszkodowanych i ich rodzin.
Zaktualizowane
Po zderzeniu z kibicami ranne zostały 47 osób, z czego 27 wymaga hospitalizacji, a dwie z nich odniosły poważne obrażenia. Wśród rannych są cztery dzieci. Policja uważa, że incydent nie jest oznaką terroryzmu.
Niedawno podobna sytuacja miała miejsce w Barcelonie przed meczem między „Barceloną” a „Espanyolem”, gdzie również samochód zderzył się z tłumem kibiców, pozostawiając co najmniej 13 rannych.
Czytaj także
- Wypłaty dla żołnierzy: w Ukrainie zmieniono kluczowy moment na uzyskanie pieniędzy
- Wrócił z zagranicy, aby iść do wojska. Przypomnijmy sobie sierżanta Mykołę Hryciuka
- Znamy liczbę policjantów na froncie
- Na Dniepropietrowszczyźnie podczas jazdy zapalił się autobus pasażerski
- Kierowcy podali krytyczny dystans dla tego sygnału: wielu się myli
- Koordynacyjny sztab opowiedział, gdzie Rosja przetrzymuje ukraińskich jeńców