Poważne straty na kierunku Pokrowskim zmusiły okupantów do zaangażowania rezerw – DeepState.


Okupacyjne rosyjskie wojska na kierunku Pokrowskim w Donbasie odniosły poważne straty
Okupacyjne rosyjskie wojska na kierunku Pokrowskim w Donbasie odniosły poważne straty w ludziach i sprzęcie, co zmusiło wroga do zaangażowania rezerw do ofensywy, być może z innych kierunków frontu. O tym informuje DeepState.
«Wróg jest zmuszony do uzupełniania swoich jednostek w Nowojelysawetiwce i Nowowasyliwce. Trwają również uzupełnienia w rejonie Szewczenko-Daczeńskie, gdzie straty przeciwnika okazały się dość poważne», - podano w raporcie.
Również informuje się, że w ostatnich dniach przeciwnik aktywnie atakuje Srebne, położone na południe od Nadiwki, Udačne z południa i wschodu, a także rejon Kotlynogo z zachodu i wschodu oraz Zwirowe z południowego zachodu. Niektórym przeciwnikom udaje się przebić, ale w wielu sytuacjach zostaje to rozwiązane.
Analitycy zauważają, że jeden z oddziałów Sił Obrony skutecznie zastąpił jedną z nowo utworzonych brygad w Udačnym.
Wcześniej informowano, że Rosjanie na kierunku Pokrowskim nie mają wystarczających zasobów do przeprowadzenia frontalnych ataków.
Później rzecznik OSUW «Chortycia» Wiktor Trehubow poinformował, że rosyjska armia zaprzestała prób szturmowania pozycji ukraińskich wojsk na kierunku Pokrowskim «frontalnie», ponieważ okupanci stali się ostrożniejsi z powodu strat w ludziach.
Przypominamy, trwa 1075. dzień pełnoskalowej wojny.
Od początku minionej doby miało miejsce 104 starcia bojowe. Ukraińscy obrońcy nadal bronią swojego terytorium, zadając skuteczne ciosy przeciwnikowi i zmuszając go do ponoszenia strat na całej linii frontu.
Czytaj także
- Metropolita Epifaniusz złożył życzenia Ukraińcom z okazji Wielkanocy (wideo)
- Na Winniczyźnie miała miejsce śmiertelna kolizja
- Linia frontu na dzień 19 kwietnia. Sprawozdanie Sztabu Generalnego
- Powrót jeńców: Lubińczyk opowiedział, kogo udało się odzyskać poza wymianą
- Putin ogłosił wielkanocne zawieszenie broni
- Weniławski wyjaśnia, czy dojdzie do demobilizacji po zakończeniu stanu wojennego