Rosja planuje rozpalić wojnę na Kaukazie przeciwko Azerbejdżanowi – wywiad.


Rosja aktywnie wzmacnia swoją bazę wojskową w mieście Giumri, angażując żołnierzy z różnych regionów, w tym z Krymu. Jest to oczywiste, że jest to część strategii Kremla mającej na celu zwiększenie presji wojskowej na kraje Południowego Kaukazu, w szczególności na Azerbejdżan.
Przedstawiciel Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony wyjaśnił, że rozmieszczenie rosyjskich wojsk w Armenii jest częścią planu Moskwy dotyczącego destabilizacji sytuacji na Kaukazie. Ponadto w regionie prowadzi się mobilizację ochotników, w tym w Północnej Osetii i Adygei.
„Wraz ze wzrostem konfliktu międzyetnicznego Moskwa zwiększa swoją obecność wojskową na Kaukazie. Prawdopodobnie zaostrzenie relacji między Azerbejdżanem a Rosją było planowane z wyprzedzeniem” – podkreślił przedstawiciel GUR MO.
Niedawno Azerbejdżan ostro zareagował na te kroki Rosji, odwołując wszystkie wydarzenia kulturalne organizowane przez rosyjskie instytucje. Przeprowadzono również przeszukania w oddziale rosyjskiej agencji „Sputnik-Azerbejdżan”, podczas których zatrzymano dwóch agentów FSB Rosji.
W związku z tym Rosja nadal umacnia swoją obecność wojskową w Armenii, co może prowadzić do dalszego zaostrzenia relacji z Azerbejdżanem i innymi krajami Południowego Kaukazu.
Wzrost obecności wojskowej Rosji w Armenii nie umknął uwadze Azerbejdżanu, co doprowadziło do napięcia w relacjach między dwoma krajami. Może to również wpływać na sytuację w regionie, wywołując dodatkowe ryzyko dla stabilności na Południowym Kaukazie.
Czytaj także
- Kolaps na lotniskach w Rosji: przez zagrożenie ze strony dronów odwołano prawie 100 lotów
- Zieleński nazwał rozmowę z Trumpem najbardziej produktywną i zapowiedział umowy dotyczące OPL
- Sekretarz Generalny ONZ potępił ataki Rosji na Ukrainę i zapowiedział ryzyko dla bezpieczeństwa jądrowego
- Zeleński opowiedział, które kraje pomogą Ukrainie w produkcji dronów i broni
- Rosja wzbiła w powietrze MiGi: alarm w całej Ukrainie
- Rosja zaatakowała Starokonstantynów 'Kyndżałami'