Nie Samsung i nie iPhone: nazwano 'najtrwalszy' smartfon 2024 roku.


Techbloger TechDroider przeprowadził testy trwałości działania smartfonów różnych firm przez 24 godziny. Wśród testowanych urządzeń znalazły się Xiaomi 15 Pro, iPhone 16 Pro Max, OnePlus 12, Galaxy S24 Ultra, Pixel 9 Pro oraz Xiaomi 14 Pro.
Wszystkie testy przeprowadzono w jednakowych warunkach z identycznymi ustawieniami jasności ekranu oraz połączeń bezprzewodowych. Testy obejmowały gry, oglądanie filmów i przeglądanie sieci.
W grze Call of Duty Warzone Xiaomi 15 Pro osiągnął najlepsze wyniki, zużywając tylko 27% energii po 3 godzinach gry przy temperaturze 38,4°C. Smartfon Galaxy S24 Ultra stracił 47% energii i nagrzał się do 43,6°C.
Podczas oglądania YouTube i przeglądania sieci również liderem był Xiaomi 15 Pro. Szczególnie było to zauważalne podczas testów przeglądarki, gdzie po 1,5 godzinie intensywnego użytkowania pozostało 39% energii.
Podsumowując, Xiaomi 15 Pro wykazał imponujący wynik - 12 godzin 23 minuty nieprzerwanej pracy. Na drugim miejscu znalazł się iPhone 16 Pro Max z czasem pracy 11 godzin 16 minut, a na trzecim - OnePlus 12 z 10 godzinami 46 minutami pracy.
Autor bloga wskazuje, że sukces Xiaomi 15 Pro wynika z jego potężnej baterii o pojemności 6100 mAh, która przewyższa pojemność akumulatorów innych konkurentów.
Warto również zauważyć, że producenci coraz częściej wkładają baterie o pojemności ponad 6000 mAh do swoich smartfonów, a Xiaomi planuje nawet wydać model z baterią 7500 mAh i ładowaniem 100-watowym.
Przypominamy o masowej awarii smartfonów, gdy ukraińscy użytkownicy 'budzili się' w Moskwie i Kursku.
Czytaj także
- Europa zaproponuje Iranowi cztery punkty: Macron ujawnia szczegóły
- Zasada pięciu lat: komu teraz nie przysługuje emerytura bez zaświadczenia o wynagrodzeniu
- Iran pilnie wywozi ropę: Bloomberg dowiedział się, co się dzieje
- Kurs zaskoczy: ile Ukraińcy będą musieli zapłacić za 100 dolarów do końca roku
- Emerytury nie pokrywają nawet opłat za media i przejazd: ile naprawdę otrzymują Ukraińcy
- NBC dowiedziało się, z kim Trump konsultuje się w sprawie Iranu