Ambulans w Odessie ledwie zdążył na wezwanie przez porzucone samochody.

Ambulans w Odessie ledwie zdążył na wezwanie przez porzucone samochody
Ambulans w Odessie ledwie zdążył na wezwanie przez porzucone samochody

Z powodu korków na ulicach Odessy karetka pogotowia nie mogła na czas dotrzeć do 14-letniej dziewczynki, która potrzebowała pilnej pomocy po utonięciu. Medycy, którzy uratowali jej życie, podkreślają, że problem ten ma charakter systemowy w mieście.

Ambulans w korku

Załoga karetki masowo cierpiała z powodu korków na 16. stacji Wielkiego Fonu, gdy spieszyła na wezwanie, aby zabrać dziewczynkę w krytycznym stanie. W sytuacji chaosu samochodów, medycy z wielkim trudem i tak zdołali udzielić pomocy pacjentce, ale nawet po tym uderzył ich kolejny korek, który uniemożliwił im szybką dostawę dziewczynki do szpitala.

'Apelujemy do wszystkich uczestników ruchu drogowego, do odpoczywających, do tych, którzy odpowiadają za organizację ruchu w strefach nadmorskich: kiedy parkujecie 'na chwilę', kiedy blokujecie przejazd lub wjazd, kiedy nie myślicie, że ktoś może umierać w karetce —możecie pozbawić kogoś szansy na życie. Złotą zasadą pomocy medycznej jest 10 minut. Tyle czasu w idealnym przypadku powinno upłynąć od wezwania do przybycia zespołu'
, — apelują medycy.

Pracownicy pogotowia dodają, że takie sytuacje w Odessie nie są wyjątkiem, lecz mają charakter systemowy.

Przypominamy, że niedawno pisaliśmy o przeszczepach organów w szpitalu 'Ochmatdyt'. A także o finansowaniu medycyny na Ukrainie.

W tej wiadomości opisano przypadek, gdy karetka pogotowia prawie nie mogła uratować pacjentki z powodu korków i zaparkowanych samochodów. Medycy podkreślają systemowe problemy z dostępem do miejsca wezwania, apelując do wszystkich uczestników ruchu drogowego o przestrzeganie zasad i dbanie o karetkę w razie potrzeby. Kontekstem dla tej historii są również wcześniejsze publikacje na temat sytuacji z pomocą medyczną na Ukrainie.

Czytaj także

Reklama