«Bezodpowiedzialny wybór»: remont Notre-Dame w Paryżu może mieć konsekwencje.


Niepokój stowarzyszeń społecznych w sprawie pokrycia Notre-Dame ołowiem
Decyzja o pokryciu iglicy i dachu Notre-Dame ponad 400 tonami ołowiu wzbudziła niepokój we francuskich stowarzyszeniach społecznych. Według przedstawicieli tych organizacji, ołów, którego cząstki trafiają do gleby i powietrza, jest rakotwórczy i stanowi zagrożenie dla odwiedzających, pracowników oraz mieszkańców okolicy.
„To bezodpowiedzialny wybór, ołów jest bardzo niebezpieczny i stanowi ryzyko zarówno dla pracowników zaangażowanych w rekonstrukcję, jak i dla mieszkańców pobliskich obszarów oraz gości katedry. Ponownie naraża ludność na ryzyko związane z ołowiem”, powiedział sekretarz generalny paryskiej sekcji związku „Ogólny Związek Pracy” (UD-CGT) Benoît Martin.
Wskazał, że przeciwko użyciu ołowiu sprzeciwiały się zarówno Wyższa Rada Zdrowia, jak i Rada Miejska paryskich deputowanych. Według Martina, po pożarze w 2019 roku, kiedy spaliło się pokrycie z 400 ton ołowiu, przeprowadzono badania medyczne, które wykazały podwyższony poziom ołowiu we krwi u dzieci mieszkających w pobliżu katedry. W 2022 roku stowarzyszenia rodziców i chorych na saturnizm złożyły pozew przeciwko Regionalnej Agencji Zdrowia oraz Ministerstwu Kultury i Zdrowia.
Przypomnijmy, że w sobotę, 7 grudnia, w Paryżu oficjalnie otwarto Katedrę Notre-Dame. Rekonstrukcja Notre-Dame trwała od 2019 roku po katastrofalnym pożarze dachu. Została odnowiona w ciągu pięciu lat zgodnie z obietnicą. Na restaurację Notre-Dame zgromadzono 846 milionów euro od dużych mecenasów i setek tysięcy prywatnych darczyńców.
Czytaj także
- Watykan ogłosił przyczynę śmierci Papieża Franciszka
- Ludność Ukrainy szybko się starzeje. Demograf opowiedział o konsekwencjach
- Narodowość czy migranci? Ekspert wyjaśnił, co uratuje demografię Ukrainy
- Upoważniony rządowy wskazał liczbę osób w Ukrainie, które są uznawane za zaginione
- Ministerstwo Obrony Aнонсowało nowe funkcje Rezerwu+
- Czy warto mobilizować 18-latków? Ekspert wyjaśnił, jak to wpłynie na demografię