Amerykańscy profesorowie wnieśli pozew przeciw administracji Trumpa.

Harvard złożył pozew przeciwko administracji Trumpa z powodu groźby wstrzymania finansowania

Stowarzyszenie prezydentów uniwersytetów w USA oraz jego filia w Harvardzie złożyli pozew przeciwko administracji prezydenta. Skarga dotyczy groźby wstrzymania federalnego finansowania Harvardu w wysokości 8,7 miliarda dolarów. Głównym celem pozwu jest zmniejszenie presji na wyższe uczelnie.

Niektóre prestiżowe uniwersytety w USA zostały pozbawione federalnych dotacji przez rząd. Rząd jest niezadowolony z wymagań dotyczących zamknięcia projektów dotyczących różnorodności, równości i inkluzyjności. Jednym z takich uniwersytetów jest Harvard.

'Ważne jest, aby walczyć z dyskryminacją i chronić studentów. Ale Trump wykorzystuje dotacje na szpitale i badania naukowe, aby wywierać wpływ na naukowców poprzez naszą politykę', powiedział Nicholas Bowie, profesor Harvardu.

Administracja prezydenta rozważa również możliwość podjęcia działań wobec innych uczelni, w tym Stanforda, uniwersytetu Waszyngtonu oraz Uniwersytetu Kalifornijskiego.

Prezydent USA ogłosił surowe sankcje wobec uczelni i studentów, którzy biorą udział w protestach. Każdy college lub uniwersytet, który pozwala na 'nielegalne protesty', zostanie pozbawiony federalnego finansowania.

Harvard i Stanford już podjęły decyzję o wstrzymaniu przyjęć nowych pracowników ze względu na groźbę zmniejszenia federalnego finansowania.

Prezydent Trump również ogłosił możliwość likwidacji Departamentu Edukacji.

Analiza: Profesorowie z Harvardu wnioskują do sądu z powodu groźby wstrzymania finansowania, co ma znaczący wpływ na działalność uniwersytetu. Problem ten dotyczy również innych uczelni, które podlegają ograniczeniom administracji Trumpa. Uczestnicy pozwu nie tylko dążą do ochrony finansowania, ale także do obrony polityki i praw studentów. Istnieje jednak ryzyko, że taka batalia sądowa może negatywnie wpłynąć na stosunki dyplomatyczne między uniwersytetami a rządem.